WIADOMOŚCI

Pantano czuje się porzucony
Pantano czuje się porzucony
Giorgio Pantano powiedział, że czuje się porzucony przez zespoły Formuły 1, gdyż żaden z nich nie jest zainteresowany jego usługami pomimo zdobycia mistrzostwa w serii GP2.
baner_rbr_v3.jpg
29-letni Włoch, który ma za sobą starty w Jordanie w 2004 roku, pokonał Bruno Sennę i Sebastiena Buemiego, poważnych kandydatów do posady w F1, w walce o tytuł w serii GP2. Pomimo tego wszystko wskazuje na to, że pierwszy raz od 2005 roku mistrz GP2 nie trafi do Formuły 1.

"Wyzywam wszystkich, by mieli tak dobre CV jak moje. Wygrałem dwa kartingowe mistrzostwa świata, trzy Europy. trzy Włoch, niemiecką Formułę 3, GP2 i zawsze byłem na czele w F3000. Teraz jednak nie mam posady w F1, czy to żart?"

"Tak to wygląda teraz, jeśli nie masz kontaktu z ludźmi, nikt Cię nie zauważa. Czuję się porzucony."

"Jedyną osobą zachowującą się sprawiedliwie był Ecclestone. Dzwoniłem do niego kilka dni temu i po dziesięciu minutach oddzwonił. Jedyne realne miejsca są w Hondzie i Toro Rosso. Bernie powiedział mi, że jeśli coś się ruszy, będę wiedział pierwszy."

Czuję jednak zupełną obojętność wobec mojej osoby. Czytałem o Sennie i Buemim, ale naprawdę, co oni zrobili? W tej chwili gość w mojej sytuacji musi myśleć, że bycie kierowcą wyścigowym nie daje korzyści, a robienie czegoś innego w życiu byłoby lepsze."

Pantano uważa, że talent kierowcy nie ma już dłużej znaczenia, jeśli ten nie potrafi przynieść dużego wsparcia finansowego do zespołu.

"Pieniądze stały się priorytetem w walce o posadę, talent już nie istnieje. Sądzę, że mógłbym zrobić sześć czy siedem lat w F1 na wysokim poziomie. Chciałbym, by ktoś pozwolił mi przetestować samochód Formuły 1. Gdyby test się odbył, mogliby określić, czy mógłbym w przyszłości zostać mistrzem świata czy nie."

"Chcę prawdziwego testu, prawdziwej szansy, która pozwoli mi na odpowiednią ocenę."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

24 KOMENTARZY
avatar
Mayday

03.12.2008 16:43

0

Faktycznie, jeździł lepiej od Senny. Ale niestety nazywa się Pantano, chociaż z Aytronem ma tyle wspólnego co Bruno to miejsce w Hondzie dla tego drugiego. Dziwne.


avatar
conrad30

03.12.2008 16:59

0

tak to już jest że czasem jeżdżą pieniądze bez talentu.Niestety to F1 tu jest tylko 20 miejscówek!


avatar
Kazik

03.12.2008 17:02

0

Nie takie dziwne.Jeżeli ktoś pamięta jego debiut w F1 w zespole Jordan (2004) i jego wyniki oraz poziom jaki zaprezentował to nie dziwi mnie,że wtedy zastąpiono go innym kierowcą (Timo Glock,który potrafił zdobyć punkty).Do tego dochodzi fakt,że Pantano miał wtedy również pretensje natury finansowej.Nie znam historii dokładnie (może ktoś wie) ale pamiętam,że Eddie Jordan usuwając go z zespołu proponował mu rozwiązanie spraw "rodzinnych" w pierwszej kolejności.Światek F1 wbrew pozorom jest mały więc być może niektóre "blaski " kariery Giorgio są pamiętane do dzisiaj.A dzisiaj płacz i zgrzytanie zębów bo brak zainteresowania jego CV.Akurat w przypadku Pantano nie zdziwi mnie to,że zwycięzca serii GP2 prawdopodobnie nie otrzyma drugiej szansy w F1.


avatar
zgred

03.12.2008 17:02

0

Już ostatnio Bourdais narzekał na ten fakt i chłopak dalej czeka w zawieszeniu. Niestety trzeba miec plecy by dostać się do marek poniżej ścisłego topu. I bynajmniej nie chodzi tu o chodzenie na basen i styl grzbietowy. Góra to już rządzi się z lekka bardziej zamotanymi prawami. To nie sport w którym jedynym kosztem są trampki i determinacja od dziecka. Chociaż się da co widac po przykładzie Roberta a on sam powiedział kiedyś: "Cenię Giancarlo Fisichellę, który udowodnił, że bez wsparcia finansowego sponsorów można dojść d F1 i wygrywać wyścigi."


avatar
Voight

03.12.2008 17:39

0

29 lat to trochę za dużo żeby otrzymać angaż w F1. Taki Bourdais ma problemy a co dopiero on


avatar
robertkubica2

03.12.2008 18:00

0

Nie znam historii kariery tego kierowcy, ale to co czytam wygląda sensownie. Naciska dość mocno na okazujący się coraz bardziej kolesiowsko/finansowym i zamkniiętym światek F1. Kubica mistrz (w konkurencji - pozycja końcowa a brak pleców)


avatar
quick B

03.12.2008 18:23

0

Według mnie nie był taki rewelacyjny. Tytuł w GP2 należał sie di Grassiemu jeśli juz tak do tego podchodzimy. Który z palcem w tyłku by wygrał gdyby jechał we wszystkich eliminacjach. Poza tym GP2 to raczej wylegarnia dla młodych zdolnych a nie koryto dla "starych koni" I nikt nikogo nie zmusi do zatrudnienia kierowcy tego czy tamtego.


avatar
Peti

03.12.2008 18:52

0

Ciekawe jakie wsparcie finansowe przyniósł Robert do BMW??


avatar
fezuj

03.12.2008 19:38

0

quick B -"Poza tym GP2 to raczej wylegarnia dla młodych zdolnych a nie koryto dla "starych koni" I nikt nikogo nie zmusi do zatrudnienia kierowcy tego czy tamtego." - I w tym zawarłeś całe sedno problemów p.Giorgia Pantano - po prostu na debiut ( ponowny) w F1 to już jest "trochę" za stary.


avatar
pz0

03.12.2008 21:32

0

Jaki ten Bernie dobry, powiedział mu że jedyne wolne miejsca są w Hondzie i ToroRosso. Gdyby zadzwonił do mnie powiedziałbym mu to samo i to nie po dziesięciu minutach tylko od ręki.


avatar
rabus30

03.12.2008 21:38

0

pz0 - strzał w 10 dawno nie czytałem, tak dobrego błyskotliwego komentu.


avatar
Skoczek130

03.12.2008 21:41

0

Szkoda Pantano, bo zasługuje na miejsce w F1, bardziej niż Buemi, czy Senna. Zdobył tytuł w pełni zasłużenie, był zdecydowanie najlepszy w tym roku w GP2. Może i nie pokazał nic wielkiego w Jordanie w 2004 roku, jednak jeździł kiepskim bolidem i był mało doświadczony. Może iu nie jest najmłodszy, ale na pewno jest równie warty co oni. Na debit Senny już czas, ale Buemi może jeszcze poczekać, jest bardzo młody. Najlepiej pojeździłby jeszcze z rok w GP2 i postarałby się zdobyć majstra, albo przynajmniej stanąć na podium, a dopiero wtedy do F1.


avatar
quick B

03.12.2008 23:45

0

Skoczek130 co Ty to wogóle gadasz? Ze Giorgio był zdecydowanie najlepszy? Zdecydowanie najlepszy jest zawodnik który wygrywa ponad dwudziestoma punktami na drugim na podium. I zaskakuje jakimis błyskotliwymi akcjami. Giorgio juz kiedys pokazał co potrafi w F1 a raczej nie bardzo miał co pokazywać. Mówisz że Buemi jest za młody. To może zostań jego menedżerem i powiedz mu żeby na debiut czekał do 30-dziestki


avatar
aantonwiosna07

04.12.2008 00:31

0

29lat debiut 30lat emerytura:)


avatar
dziarmol@biss

04.12.2008 09:17

0

2008-12-03 18:23:46 quick B - Hehehe podoba mi się twoje ostatnie zdanie , bardzo celna uwaga pozd.


avatar
pjc

04.12.2008 09:50

0

aantonwiosna07 - debiut już był ale nieudany w 2004r. Inna sprawa,że to był ostatni sezon Jordana który dysponował wtedy słabym samochodem.


avatar
sivshy

04.12.2008 09:52

0

Tytuł newsa jak z brazylijskiej telenoweli xD Szczerze mówiąc, nie wiem jak Pantano spisywał się w 2004 roku w Jordanie, ale widocznie zasłużył sobie wtedy na brak zainteresowania. Poza tym jest już w mało atrakcyjnym wieku...


avatar
sivshy

04.12.2008 09:55

0

Peti: Nie wiem jak było z tym wsparciem finansowym Roberta w BMW, ale myślę że Robert miał sporo szczęścia że Villenevue odszedł w środku sezonu.


avatar
atomic

04.12.2008 10:18

0

pantano:buuuuuuuuuu,buuuuuuuuu mamusiu nikt mnie nie chce w f1 buuuuuuuuuu,buuuuuu dlaczego oni nie chcą sie ze mna bawić.mamusia: bo nie masz swoich zabawek synku


avatar
walerus

04.12.2008 14:45

0

Biedny gość - ale ma rację przykładem jest Hamilton Masa Fisicella - nawet w najlepszych bolidach nie zawsze sobie radzą - a biedniejsi Kubica i Vettel atakują tym co mają....


avatar
Browar

04.12.2008 17:53

0

Aczkolwiek są osoby, które robią/robiły karierę w F1 bez większego wsparcia ze strony sponsorów, ale faktycznie jest to o wiele trudniejsze zwrócić na siebie uwagę nie mając mocnych pleców. Wydaje się że tytuł w GP2 powinien być wystarczający by zwrócić na siebie uwagę, ale okazuje się, że jednak nie :/ Natomiast pozwolę sobie wymienić kilka przykładów osób, którym udało się wybić bez wsparcia sponsorów: n.p. Kubica, Fisichella, Trulli, Panis.... i w sumie nawet w pewnym stopniu Alonso


avatar
asc

04.12.2008 19:16

0

bardzo dobrze ze go w f1 juz nie zobaczymy...


avatar
Skoczek130

10.12.2008 22:54

0

quick B- Może i nie był jakiś zaskakujący jak Hamilton i Rosberg, kiedy sami zdobywali w tej serii tytułów, ale był najbardziej kompletny. Może przesadziłem z tym, że był zdecydowanie najlepszy. Sprostuje to i powiem, że na pewno zasłużył na tytuł, bo był lepszy od swojego najpoważniejszego rywala Senny, który nie umiał wykorzystać jego błędów oraz pecha np. w Walencji. W tym roku jeszcze Di Grassi był dobry i gdyby nie późne starty, być może zdobyłby tytuł.


avatar
Skoczek130

10.12.2008 22:56

0

Sorry, że tak późno na to odpowiadam, ale nie zaglądnąłem później na ten artykuł, a teraz dopiero w archiwum przeglądałem.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu